Kaga
l
  Rozpoczęcie budowy 19.07.1920
Wodowanie 17.11.1921
W służbie od 31.03.1928 (30.11.1929)
Modernizacje 1925-28, 1934-35, 1940
Zatopiony 4.06.1942
Jednostki siostrzane Tosa (jako pancernik)
Wyporność 38 200, pełna 43 650 ts
Wymiary d-248,58 s-32,5 z-9,48 m
Uzbrojenie 10x200, 16x127, 39x25 mm
Samoloty (1942) 27 Zero, 27 Val, 27 Kate
Prędkość maks. 28,34 w
Załoga 2016
l
 
Indeks

Aktualnosci

Capital Ships
Utracone OL
Utracone L

Akagi
Arizona
Arkansas
Ark Royal
Audacious
Australia
Baden
Bismarck
Espana
Fuso
Graf Zeppelin
Hermes
Hiei
Hood
Hornet
Indefatigable
Independence
Invincible
Kaga
Kirishima
König
Kronprinz
Lexington
Lützow
Markgraf
Musashi
Mutsu
Nagato
Oriskany
Ostfriesland
Prince of Wales
Queen Mary
Repulse
Roma
Royal Oak
Saratoga
Scharnhorst
Swobod. Rossija
Szent István
Thuringen
Tirpitz
Utah
Vanguard
Wasp
Yamashiro
Yamato
Yorktown
Można powiedzieć, że lotniskowiec Kaga zaistniał dzięki ruchom tektonicznym. Pierwotnie, czyli po konferencji waszyngtońskiej, która położyła kres wielkiej rozbudowie cesarskiej floty (w ramach programu 8-8), miał trafić na złom albo zostać zużyty jako ćwiczebny cel, jak stało się to z kadłubem bliźniaczego pancernika Tosa. Do ocalenia dzięki przebudowie na lotniskowce wybrano kadłuby dwóch z czterech budowanych krążowników liniowych: Akagi i Amagi. Niemniej 1 września 1923 roku doszło do silnego trzęsienia ziemi w rejonie Kanto na wyspie Honsiu...
Tam właśnie, w stoczni w Yokosuce, budowany był Amagi, którego kadłub został podczas kataklizmu na tyle poważnie uszkodzony, że nie nadawał się do remontu. To wymusiło zmianę decyzji i w jego miejsce do przebudowy wybrany został kadłub pancernika Kaga, nieco bardziej zaawansowany w pracach stoczniowych, niż wszystkie inne skasowane projekty, które można było brać pod uwagę. Najpierw trzeba było jednak zaadaptować istniejące plany do odmiennej trochę konstrukcji: nieco mniejszej, wolniejszej i silniej opancerzonej, niż krążowniki liniowe.
Doprowadziło to do powstania dwóch wielkich lotniskowców, które chociaż ogólnie podobne i powstałe wedle jednej i tej samej koncepcji, należały do odrębnych typów i różniły się w wielu istotnych szczegółach. Decyzja o podjęciu przebudowy Kagi zapadła 13 grudnia 1923, niemniej prace ruszyły dopiero w 1925, po przygotowaniu planów okrętu i zakończeniu usuwania szkód w stoczni Yokosuka. Oficjalne przyjęcie do służby miało miejsce w marcu 1928, chociaż w praktyce oznaczało ono tylko rozpoczęcie prób morskich. W składzie Połączonej Floty Kaga znalazł się ostatecznie z końcem listopada 1929, dwa lata po Akagi. Oba lotniskowce zostały ukończone w postaci przypominającej brytyjski typ Courageous, także powstały w wyniku przebudowy (z tak zwanych wielkich lekkich krążowników, w praktyce zaś krążowników liniowych, tyle że ukończonych i służących krótki czas w oryginalnej postaci i tak samo skierowanych do przebudowy na skutek postanowień konferencji waszyngtońskiej), niemniej wedle wszelkiego prawdopodobieństwa konstrukcje te powstały całkiem niezależnie i Japończycy nie wzorowali się na Royal Navy (oba projekty powstały w tym samym mniej więcej czasie). Miały one trzy pokłady lotnicze, z których dwa przeznaczone były wyłącznie do startów. Mogło się to sprawdzać w czasie, gdy lekkie dwupłatowce potrafiły wznieść się w powietrze przy prędkości niewiele przekraczającej maksymalną prędkość takiego okrętu, czyli około 50 km/h. Z czasem jednak, gdy lotnictwo ewoluowało, nie mogło to już wystarczać i wszystkie pięć lotniskowców poddano ostatecznie przebudowie.
Przebudowa Kagi trwała ponad rok i odbyła się w Stoczni Marynarki Wojennej w Sasebo. W jej trakcie lotniskowiec otrzymał nową siłownię, jeden ciągły pokład lotniczy, powiększone hangary i małą wysepkę w przedniej części pokładu na prawej burcie (pierwotnie w ogóle jej nie posiadał). Inaczej też rozwiązano kwestię odprowadzania spalin, która zawsze była problemem dla japońskich konstruktorów - zamiast złożonego systemu kominów pojawił się jeden zbiorczy na prawej burcie.
Wszystkie duże lotniskowce powstałe na skutek decyzji konferencji waszyngtońskiej (czyli pięć wspomnianych oraz dwa amerykańskie typu Lexington), otrzymały dodatkowo krążownicze uzbrojenie, co wynikało z faktu, że na początku lat dwudziestych okręty lotnicze były bardziej osobliwością, niż skutecznym orężem i brakło wyraźnej koncepcji ich użycia. Gdy zaczęła się ona ostatecznie wykluwać, uzbrojenie to uznano z czasem za zbyteczne i tylko Kaga i Akagi zachowały swoje działa kalibru 200 mm do samego końca.
W trakcie przebudowy usunięto wprawdzie dwudziałowe wieże, okalające środkowy pokład lotniczy, niemniej w przypadku Kagi wyrównano to dodając z każdej burty po dwa działa kazamatowe (obok tych, które zamontowano tam oryginalnie), przez co ich liczba została utrzymana - nadal było ich dziesięć. Akagi potraktowano odmiennie, zachował tylko sześć dział. Ostatnią modernizację Kaga przeszedł między majem a listopadem 1940 roku - objęła ona wzmocnienie i lekkie powiększenie pokładu lotniczego, podobne powiększenie hangarów i wymianę wyposażenia lotniczego dla dostosowania go dla nowych, cięższych maszyn. Istniał też projekt zamontowania trzech katapult pneumatycznych, ale nie wiadomo dokładnie, czy pojawiły się ona na pokładzie i zostały rychło zdemontowane, czy w ogóle zaniechano tej zmiany, poprzestając na przygotowaniu podstaw urządzeń. I w tej zasadniczo postaci Kaga wyruszył na wojnę.
l
W chwili wejścia do służby Kaga przenosił 36 gotowych do akcji samolotów oraz jedenaście rezerwowych, składowanych w hangarze w postaci rozmontowanej. Z czasem liczba maszyn zaczęła rosnąć, niemniej sposób utrzymywania rezerwy został zachowany do końca istnienia okrętu. Pierwsza akcja bojowa okrętu miała miejsce w 1932 roku, gdy został skierowany w rejon ujścia rzeki Jangcy w związku z walkami w Chinach. W październiku 1933 został wycofany z linii w ramach przygotowywań do modernizacji.
Admiralicja uznawała go za lotniskowiec gorszy od Akagi, jako nieco mniejszy, wolniejszy i z kłopotliwym systemem odprowadzania spalin. Przebudowa w jakiejś mierze temu zaradziła. W sierpniu 1937 roku Kaga został ponownie skierowany do brzegów Chin, gdzie trwała już regularna wojna. Pozostawał tam z przerwami do grudnia 1938, prowadząc z powodzeniem operacje lotnicze. Jesienią 1940 roku przeszedł dodatkową modernizację. W listopadzie 1941 został objęty ostatnimi przygotowaniami do operacji hawajskiej i 26 listopada wyszedł w morze wraz z zespołem wiceadmirała Nagumo. 7 grudnia był jednym z sześciu lotniskowców, które wysłały samoloty do ataku na Pearl Harbor, z akcji tej powrócił bez szwanku. W kolejnych tygodniach brał udział w akcjach przeciwko Nowej Gwinei, Australii i Jawie. Operacja Połączonej Floty na Oceanie Indyjskim ominęła go w związku z naprawami uszkodzeń po uderzeniu o rafę podczas manewrów na kotwicowisku Palau. Remont dobiegł końca 4 maja i tego samego dnia Kaga przeszedł na kotwicowisko Hashirajima. 27 maja wyruszył stamtąd wraz z zespołem mającym przeprowadzić inwazję na wyspę Midway. Główną jego siłą były lotniskowce Akagi i Kaga (tworzące 1. Dywizjon Lotniskowców) oraz Hiryu i Soryu (2. Dywizjon). Shokaku i Zuikaku (5. Dywizjon) nie wzięły udziału w akcji z powodu uszkodzeń i strat w personelu lotniczym odniesionych podczas bitwy na Morzu Koralowym. Ich brak nie wydawał się jednak nikomu szczególnym utrudnieniem...

Na temat bitwy o Midway napisano już sporo i najpewniej wiele jeszcze się napisze. Narosło też wokół niej nieco mitów, które niekiedy próbuje się weryfikować. Z jednej strony można powiedzieć, że US Navy dopisało w niej szczęście, z drugiej Amerykanie wiele zrobili, i to na różnych obszarach, żeby pomóc swojemu szczęściu, zaś Japończycy poczynili z różnych przyczyn szereg działań umniejszających mocno ich szanse na zwycięstwo. Krótko mówiąc dopuścili się zlekceważenia przeciwnika, który w żadnym razie nie powinien być lekceważony.
Nie musiało się to srodze na nich zemścić, wszelako suma błędów była na tyle duża, że niewiele było trzeba, iżby akcja zakończyła się druzgocącą klęską Połączonej Floty. I zrządzeniem losu owo "niewiele" się zdarzyło. Początkowo operacja inwazyjna przebiegała całkiem sprawnie, zaś pierwsze ataki amerykańskiego lotnictwa okazały się mało dokuczliwe, jak zresztą się spodziewano. Chaos zaczął wkradać się w chwili wykrycia w rejonie Midway sił US Navy, w tym i lotniskowców, których zgodnie z japońskim planem bitwy nie miało tam być. Improwizacja nie wyszła zespołowi Nagumo na dobre. Gdy po szeregu wcześniejszych bezskutecznych ataków (w tym powolnych samolotów torpedowych) doszło do słynnych "pięciu minut", kiedy to zespół Połączonej Floty został zaskoczony przez bombowce nurkujące z USS Enterprise i USS Yorktown, chaos na pokładach japońskich lotniskowców miał się jak najlepiej. Przeprowadzano tam właśnie kolejne przezbrojenie samolotów, przygotowując je do uderzenia na amerykański zespół. Start miał zapewne nastąpić dopiero za godzinę lub dwie i tak naprawdę pokłady lotnicze były jeszcze prawie puste, jedynie z kilkoma myśliwcami typu Zero z patrolu osłony powietrznej, niemniej w hangarach piętrzyły się bomby, których nie było kiedy odesłać do magazynów w głębi kadłuba, zaś w pełni zatankowane maszyny były uzbrajane w torpedy. Wszyscy pracowali w maksymalnym pośpiechu i wszelkie procedury bezpieczeństwa zeszły na drugi plan.
Kaga został zaatakowany o 10:22 przez maszyny z VB-6 i VS-6 z USS Enterprise, które zauważono w ostatniej chwili. Pierwsze trzy bomby chybiły celu, odnotowano jednak co najmniej cztery trafienia - w rufową część pokładu na prawej burcie, śródokręcie na lewej burcie, przedni podnośnik i okolicę wysepki (dwa kolejne trafienia pozostają dyskusyjne). Ostatnia eksplozja pozbawiła okręt większości oficerów, a co gorsza, bomby te przebiły pokład i eksplodowały w hangarze, gdzie wywołały pożary oraz szereg detonacji wtórnych.
Piloci trzech Dauntlessów z VB-6, widząc pierwszy cel spowity dymem, skierowali się z powodzeniem na Akagi, osiągając jedno, ale fatalne w skutkach trafienie. W tym samym czasie przybyła całkiem niezależnie nad japoński zespół grupa bombowców z lotniskowca USS Yorktown zaatakowała skutecznie lotniskowiec Soryu. Tylko Hiryu uszedł ciosów, skryty chwilowo pod osłoną szkwału. Kaga zaś, chociaż nie był bezpośrednio zagrożony zatonięciem, został całkowicie sparaliżowany przez ogień, podsycany eksplozjami własnych bomb i torped a także paliwem ze zbiorników samolotów oraz pokładowej instalacji tankowania. Skala zniszczeń była zbyt wielka, aby systemy przeciwpożarowe na coś się zdały. Około 13:00 maszyny okrętu przestały działać, o 13:25 zarządzono częściową ewakuację załogi, kolejna grupa ludzi zaczęła opuszczać lotniskowiec o 16:40 (nieco wcześniej doszło do ataku okrętu podwodnego USS Nautilus, którego torpeda wprawdzie trafiła w burtę Kagi, ale nie eksplodowała). Ostatnich zdjęto o zachodzie słońca, gdy przyszedł rozkaz samozatopienia lotniskowca. Wedle relacji świadków (przedstawionych na podstawie japońskich źródeł w pracy Jonathana Parshalla i Anthony'ego Tully'ego Shattered Sword) ratowanie okrętu byłoby już wtedy całkiem bezcelowe:

Było oczywiste, że nawet gdyby udało się zaholować Kagę z powrotem do Japonii, nigdy już nie wyszedłby w morze. [...] Trafić mógłby co najwyżej do stoczni złomowej. Sam kadłub wyglądał wprawdzie na nieuszkodzony, ale wszystko powyżej zostało dotknięte zniszczeniem. Środkowa część nadbudówki, od wysepki do tylnego podnośnika, po prostu przestała istnieć, rozniesiona eksplozjami aż do poziomu pokładu głównego i dział kazamatowych kalibru 200 mm. Zostało po niej tylko dymiące wciąż i poczerniałe pogorzelisko, w którym dawały się dostrzec poskręcane elementy konstrukcji, zniekształcone fragmenty samolotów i części wyposażenia pokładowego. [...] Tylko na samej rufie (gdzie nie miało się co palić) trwał ciągle zachowany fragment pokładu lotniczego, wsparty na czterech masywnych podporach o wysokości pięćdziesięciu stóp. [...] Zniszczenia w przedniej części były podobne, chociaż mniej rozległe. Lewa ściana hangarów zniknęła, bez wątpienia rozdarta eksplozjami amunicji. Ogień przygasł nieco, ale w głębi widać było wciąż płomienie. Wysepka została zmiażdżona, jakby olbrzym ją przydepnął, jej szczątki zastygły w głębokim przechyleniu ku dziobowi okrętu. Ocalałe fragmenty ogień odarł z farby, pozostawiając tylko goły i wyżarzony metal.

O 19:25 niszczyciel Hagikaze odpalił dwie torpedy, które trafiły w prawą burtę nieco za śródokręciem. Kaga zaczął osiadać w wodzie rufą, ale zatonął ostatecznie na równej stępce. Łączne straty załogi lotniskowca wyniosły 814 ludzi.
l
Pierwsza próba odszukania wraków jednostek z bitwy o Midway miała miejsce w maju 1998 roku w wykonaniu Roberta Ballarda (we współpracy z US Navy). Zakończyła się ona odszukaniem wraku USS Yorktown, niemniej wcześniejsze sprawdzanie wszystkich oficjalnych pozycji zatonięcia japońskich lotniskowców nie doprowadziło na żaden ich ślad, chociaż dostarczyło ważnej informacji, iż żadna z nich nie jest poprawna. Kolejna wyprawa, zorganizowana przez Naval Oceanographic Office i firmę Nauticos, miała miejsce w następnym roku i wówczas ekipie udało się trafić na fragment konstrukcji lotniskowca (na głębokości 5300 metrów), który został później rozpoznany jako należący do Kagi.
Były to połączone ze wspornikami oraz fragmentem ściany górnego hangaru dwie platformy działek 25 mm, pierwotnie znajdujące na prawej burcie w tylnej części okrętu, które spoczęły na dnie w pozycji odwróconej. Poza nimi dostrzeżono jeszcze inne szczątki, jak buty czy dzwon okrętowy, niemniej sam masyw okrętu pozostał nieodnaleziony. Trudno też było dokładnie określić, w której chwili znaleziony fragment oddzielił się od kadłuba. Przypuszczano, że raczej nie w momencie ataku, chociaż owszem - pierwsza z celnych bomb ugodziła w pokład obok tych właśnie stanowisk działek.
Brak jednak w relacjach świadków sugestii, aby już wówczas doszło do podobnych zniszczeń. Bardziej prawdopodobnym wydaje się, że pierwsza eksplozja (o godzinie 10.24) mogła osłabić konstrukcję hangaru i gdy po godzinie 14.00 okrętem zaczęły targać coraz gwałtowniejsze, demolujące nadbudówkę wewnętrzne detonacje, inkryminowany element został w pewnej chwili oderwany (zapewne jako jeden z pierwszych). Kaga zatonął o 19.25, co skłaniało do przypuszczenia, że wrak może znajdować się w odległości do pięciu i pół godziny dryfu.
Do kolejnej próby doszło dopiero dwadzieścia lat później. We wrześniu 2019 roku w rejonie bitwy rozpoczął prace RV Petrel, realizujący konsekwentnie cel dla którego został kilka lat wcześniej zakupiony przez Paula Allena (i Vulcan, Ltd.) i wyposażony w najlepszy dostępny na rynku sprzęt do poszukiwań podmorskich. Celem tym jest odnalezienie jak największej liczby ważnych historycznie wraków z II wojny światowej. Był to rejs kończący nader obfity w znaleziska rok, od USS Wasp i USS Hornet począwszy, skończywszy na śladach pozostałych po bitwie u brzegów Samaru. Jak podano, ekipa nie dysponowała żadnymi wynikami badań z 1998 czy 1999 roku, co wydaje się dość zaskakujące, zważywszy na historyczną wagę znalezisk oraz fakt, że US Navy była wówczas stroną uczestniczącą. Najwyraźniej jednak ani Robert Ballard, ani Nauticos nie byli skłonni podzielić się informacjami. Konieczne było zatem powtórzenie wszystkich ich kroków, co oznaczało przeszukanie olbrzymiego obszaru (w sumie objęło to blisko 900 kilometrów kwadratowych). Z taką wszakże różnicą, że przy późniejszej o dwadzieścia lat technologii podobne wyzwanie nie graniczyło już z niemożliwym.
Na wrak Kagi natrafiono ponad miesiąc po rozpoczęciu pracy, 16 października 2019 roku. Znajduje się on na głębokości 5400 metrów i spoczywa na równej stępce, nosi jednak ślady poważnych zniszczeń, zarówno tych spowodowanych przez liczne eksplozje jeszcze przed zatonięciem, jak i wiążące się z długim opadaniem na dno. Niemal wszystko, co znajdowało się powyżej pokładu głównego, spoczywa obecnie w polu szczątków, a i sam kadłub jest w niektórych miejscach naruszony.
Badania szczątków lotniskowca trwały parę dni i niestety, ale zakończyły się awarią zdalnie sterowanego pojazdu (ROV), do której doszło w trakcie wyciągania go powierzchnię po ostatniej sesji zdjęciowej. Awarią na tyle poważną, że nie dało się usunąć jej na pokładzie. Z tego też powodu odnaleziony 20 października kolejny wrak (lotniskowiec Akagi), nie został w pełni udokumentowany. Na dodatek był to już koniec okna pogodowego, sprzyjającego na tych szerokościach podobnym pracom, przez co jakiekolwiek dalsze działania trzeba było odłożyć na następny rok. Można dodać, że skutkiem nieznajomości pozycji fragmentu znalezionego w 1999 roku ekipa Petrela nie potrafiła powiedzieć, w jakiej odległości od niego znajduje się wrak i tym samym, czy Nauticos minął wówczas Kagę o kilometry, czy może tylko o kilkaset metrów (w górnej lewej części obrazu sonarowego widnieje element trochę przypominający tamto znalezisko).
Kadłub okrętu zapadł się w osadach do głębokości 13,5 metra, zaś pokład dziobowy znajduje się niemal na poziomie dna. Brakuje samego zakończenia rufy o długości około 13 metrów. Nadal jednak można dostrzec sporo charakterystycznych elementów konstrukcji, bez cienia wątpliwości identyfikujących ten wrak jako lotniskowiec Kaga.
Na zaprezentowanym materiale widać pięć lewoburtowych stanowisk dział 200 mm, niemniej dwa pierwsze z nich są puste, z wyrwanymi z osad barbetami wraz z osłoną (w tym miejscu obszar zniszczeń sięgnął poniżej pokładu głównego). Dwa kolejne zachowały się w całości, ostatnie zaś utraciło lufę działa. Po artylerii 127 mm pozostały pojedyncze elementy oraz co najmniej jedno puste stanowisko wraz z konstrukcją wspierającą.
Ze znanych relacji wynika, że Kaga poszedł pod wodę z fragmentem wciąż całego pokładu lotniczego na rufie oraz względnie zachowanym pokładem w części przedniej, mniej więcej do wysokości wysepki. Wszystkie te elementy znajdują się obecnie w polu szczątków, przy czym większe z nich z wydają się nawet być rozpoznawalne na obrazie sonarowym (w tym zapewne spora połać pokładu lotniczego z częścią nadbudówki). Na samym kadłubie pozostały głównie elementy takie, jak kikuty wsporników pokładu lotniczego czy dolna część przewodu kominowego.
l
Kaga w Wikipedii
Zapis ruchów lotniskowca Kaga na stronie Combined Fleet
Przebieg bitwy o Midway Wikipedia
Informacja o odszukaniu fragmentu wraku: Combined Fłeet
Obszerny opis poszukiwań i analiza znalezisk z 1999 roku na stronie Nauticos Corporation Discoveries: Midway
Pierwsza informacja o odkryciu właściwego wraku: Petrel FB
Relacja z odkrycia wraku Kagi: The Independent
Dłuższy film z oględzin wraku: Petrel FB
Obraz sonarowy wraku: Petrel FB
Jonathan B. Parshall, Anthony Tully, Shattered Sword, The Untold Story of The Battle of Midway, Washington D.C. 2005
l
Copyright © 2019 by Estraven